Uczyć “pod egzamin” czy nie uczyć? Oto jest pytanie… Wiadomo, że uczymy języka przede wszystkim nie po to, żeby zdać egzamin, ale po to, aby móc się w tym języku (swobodnie) komunikować. Ale… no właśnie! Czy gdy postawimy na komunikację w czasie zajęć języka angielskiego, to jesteśmy w stanie dobrze przygotować swoich uczniów do E8? Według mnie NIE. No chyba, że pracujemy z uczniami przynajmniej 5 godzin w tygodniu, ale taki przywilej w SP mają tyko oddziały dwujęzyczne. Przy 3 h/tyg. ledwo nadążamy z przerobienem podstawy progamowej: słownictwo, gramatyka, czytanie i słuchanie ze zrozumieniem. Po co speaking, skoro na egzaminie i tak tego nikt nie sprawdza…???
Na egzaminie kończącym szkołę podstawową NIE, ale na “egzaminie” w realu już TAK 🙂 I tutaj trzeba to podkreślić: KOMUNIKACJA JEST NAJWAŻNIEJSZA!
Na pewno każdy z Was ma takich uczniów, którzy słownictwo i gramatyke mają w przysłowiowym małym palcu, a jak prosicie go o wypowiedź ustną… cisza… A gdzie i kiedy ten uczeń miał się nauczycć mówić skoro cały czas “pompujemy” w niego środki gramatyczno-leksykalne? A na dodatek uczeń z natury jest nieśmiały? Wypowiedź na forum klasy w obcym języku? Odpada! Ale praca w parach czy grupach już lepiej dla niego brzmi.
Jak ja to robię?
Na moich zajęciach poświęcam na speaking (taki wiecie – tylko speaking, a nie odpowiedź na pytanie naczyciela) 20 min. jednej lekcji w tygodniu. Z moimi uczniami umówiłam się, że jest to zawsze lekcja czwartowa 🙂
Przygotowuję sobie prezentację, na każdym slajdzie jest jedno pytanie, które potem uczniom wyświetlam.
Uczniowie rozmawiają w parach na podany temat ze slajdu, a pary zmieniają się za każdym razem ze zmianą slajdu. Z góry informuje uczniów, że mają ok. 1,5 min. na dyskusje na dany temat.
Jak zmieniam pary? Za pomocą generatora grup 🙂
https://www.randomlists.com/team-generator
Korzyści z tego rodzaju ćwczenia jest wiele, nie tylko stricte językowych:
1/ uczniowie się integrują
2/ nie stresują się faktem, że muszą wypowiadać się na forum
3/ powoli “oswajają” się z mówieniem w j. obcym
4/ praktycznie nikt ich nie poprawia (i tu pewnie część się ze mną ne zgodzi, bo w ten sposób uczeń utrwala błędy…), więc uczeń się nie “zamnkie w sobie” 😉
5/ dobrze się bawią: z niecierpliwoscią czekają na losowanie kolejnych par i pokaz kolejnego slajdu, więc cały czas są utrzymywani w napięciu
6/ ruszają się – jest to niezmiernie ważne dla uczniów, którzy mają problemy z siedzeniem w ławce przez 45 min.
Jestem ciekawa, co WY myślicie nt. speakingu na lekcjach j. obcych. Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielicie się swoją opinią i wiedzą w komentarzu 🙂